W prześwitach poranka…
W prześwitach poranka
świetliste promienie
ciepłem chcą malować
każde nasze tchnienie.
Utulać chcą smutki
wypłaszać zamrtwienia,
z błysku barwnej tęczy
utkać nam marzenia…
Czy im się to uda?
Od nas to zależy,
no, bo w takie „cuda”
nie każdy z nas wierzy…
autor
Maryla
Dodano: 2005-12-09 07:44:38
Ten wiersz przeczytano 779 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.