przeszłość
"Tato?"-z przerażeniem wyszeptałam
gdy w mych drzwiach cię ujrzałam
zatrzasnęłam je
nie chcę widzieć cię...
o ścianę się oparłam
z czoła pot wytarłam
przymknęłam powieki
przypominam sobie tamte męki...
te chwile z dzieciństwa smutne
do szpiku kości bólem przeszyte
ściany krzykiem rozdarte
ubrania potargane...
myślę sobie "Nie! To niemożliwe!"
odganiam od siebie myśli złe
to tylko koszmarny sen
który snuje się za mną jak cień...
jednak czekam, bo wierzę że
pewnego dnia to skończy się....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.