przewrotnie
przepraszam, że czegoś mi trzeba,
że czasem się pragnąć ośmielam,
bo mogę też kłamać, jak wolisz,
lecz wtedy nie pójdę do nieba
właściwie zgubiłam się troszkę,
kazałeś, więc sobie przyrzekłam
nie mówić, że tęsknię, czy kocham,
chcę prawdy, lecz nie chcę do piekła
więc jak mam się z życiem uporać,
gdy nijak nie mogę uwierzyć?
wychodzi mi ciągle to samo,
czy prawdą, czy kłamstwem - wciąż
grzeszysz
autor
Alicja
Dodano: 2008-03-11 00:21:51
Ten wiersz przeczytano 843 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
tyle mądrości w Twoich wierszach, tyle esencji
a gdyby pominąć i prawdę i kłamstwo, gdyby nie mówić
nic?
już wiem, dlaczego milczenie jest złotem
bardzo dobry i dojrzały tekst