Przez Ciebie Justyna...
Nóż mi wbiłaś w serce
tak bezczelnie
Patrząc prosto w oczy
Gdzie Twój wstyd?
Jakim prawem ranisz?
Jakim prawem?
Całując mnie w szyję
Odchodzisz
Upadam na ziemię
Zostawiłaś
Wyjmij nóż bym krwawił
bez końca...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.