Przez okulary

ciekawy,,pozdrawiam+

Różowe okulary zakładamy na szczególne
okazje...częściej oglądamy świat przez zwykłe,
bezbarwne...a szkoda. Pozdrawiam ciepło.

myślę ze nie zawsze są potrzebne okulary aby ujrzeć to
co pragniemy i to poszukujemy.

to już lepiej żeby miał w rozmiarze XXXL :):):)

smutno, szkoda życia na marne obietnice, pozdrawiam

Lepiej te czarne mu schowaj, bo żyć się nie da.
Pozdrawiam

Barwę tracą okulary. Ot, po prostu życie umie, twardo
z nimi się rozprawić.... Oby barwy były najpiękniejsze
i najtrwalsze w każdym z nas....

Naturalność - tak słyszałem, naprawdę - biega po parku
bez okularów. www.mowazapomniana.wordpress.com
(przepraszam za ten spam, żeby wynagrodzić,
zaglosowałem na wiersz :) ) Ave

optymista został pesymistą....

tak szybko je zmienil... ,masz dar przedstawiania
roznych sytuacji z zycia w skondensowany
,przejrzysty i madry sposob

Rzeczywistość czasami nas dogania w słoneczny dzień,
zmienia obraz, przełącza tryb, oby tylko i z
przeznaczeniem też się tak nie minąć. Pozdrawiam
ciepło dnia tego chłodnego.

podoba mi się pomysł i wykonanie :)

witaj, ciekawe historie z okularami.
najlepsze wyjście dla znudzonego, założyć
czarne okulary. dobry wiersz, pozdrawiam.

DoroteK - sprawa jest trywialnie prosta. Walnij Go po
prostu w te ciemne okulary... a "róż" - gwarantowany.
Dawno temu, funkcjonował dowcip o gości w ciemnych
okularach (w stanie wojennym) ale to jak mówią, inna
para kaloszy. Może innym razem... Czasami terapie
szokowe przynoszą rezultaty... Serdecznie pozdrawiam -
przypominając, że czas upływa niezmiennie... ;)))

Doris- zaproponuj szkła może będzie bardziej
kontaktowy :)))