PRZEZNACZENIE
W przeddzień świtu mego serca…
W cieniu marzeń zgasłych planów…
Jak japoński mistrz morderca…
Jak na króla królów balu…
Kolor sensu niepojęty…
Dźwięki pytań niesłyszalne…
Odpowiedzi jak przynęty…
Nęcą skronie niemoralnie…
Zmiany maski ukrywanie…
Prawda cała przygaszona…
Przez pół wieku czekam na nie…
Licy końca ujawniona…
Nikt jej nie zna...
Nikt nie szuka…
Każdy je schowane ma…
Z przeznaczenia jest nauka…
Kto w jej wirze wiarę da…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.