PRZY KOMINKU
Otulony twoim ciepłem
siedzę skłonny do wspomnień
które mnie ogarniają -
jak drwa zachłanny płomień.
Przed oczami obrazy
mieszają się refleksyjnie
sięgam myślami daleko
w swoje lata dziecinne.
Widzę znajome twarze
kiedy patrzę w ognisko
babcia Julcia, tata z mamą
stają przy mnie tak blisko.
Gdy nagły trzask i iskry
wystrzeliły znad bierwion
pomyślałem - to ich duchy
uleciały do niebios…
autor
zdzisław
Dodano: 2014-11-28 10:36:53
Ten wiersz przeczytano 956 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Piękny wiersz.Pozdrawiam
Miły, przyjemny i ciepły wiersz z nutką nostalgii...
Podoba mi się;-)
Uwielbiam ,przesiadywać przy kominku,sama go zresztą
wykreowałam...ładny wiersz,symbolika rodzinnego
ciepła ukryta w płomieniach domowego
paleniska.Pozdrawiam.
Warto sięgać myślami daleko i pamiętać,pozdrawiam
serdecznie Zdzisławie
Każdy powinien coś pamiętać.