przybadzcie!
czekam na wasze przybycie... i moja przemiane
chcialabym sie przemienic...
w te cudowne
pelne gracji i wdzieku stworzenia
WAMPIRY!!
ich blyszczace kly
zatapiajace sie w szyje ofiary...
niewinnej kobiety
placzacego dziecka
takie straszne...a jednoczesnie tak
pociagajace..!
a ja...
zakuta w kajdany...Milosc..
to ona trzyma mnie w swich szponach
nikomu niepotrzebna pragne odejsc..
w mrok
ciemne glebie
na zawsze...uwolnic sie od swiata...
i zyc pochlaniajac piekne zycie innych
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.