Przyblakło słońce....
Przyblakło słońce w szarości dnia
już przeglądają się ulice
oparem mgieł osnuł się świat
deszcz płacze nad zwiędłymi liśćmi
Na szybie oddech chwil minionych
wiatr smęci na jesienną nutę
mrok pewnym krokiem z kąta wyszedł
skrzypi podłoga idzie też smutek
Dwaj przyjaciele aż nazbyt wierni
muszę ich szczere zamiary studzić
jestem niewdzięczna? może czasami
lecz pragnę światła...biegnę"do ludzi"
autor
Spiaca Lady
Dodano: 2008-11-15 14:36:01
Ten wiersz przeczytano 673 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Bardzo ładny wiersz... w jesienne, ponure dni łatwo o
towarzystwo smutku i mroku, wyjście do ludzi, to
doskonały sposób żeby choć na chwilę uwolnić się od
nich.
Wiersz nieźle zrymowany i dobrze poprowadzony,
gratuluję pomusłu i wykonania.
i mi tez się bardzo podoba! głosuje! pozdrawiam
:-)
Dobra forma wiersza,temat ładnie rozwinięty.
biegnę do ludzi:) i tak niech pozostanie:)
Tak, najfajniejsze jest zakończenie.
"lecz pragne swiatla, biegne do ludz"- cyt.aut. dobrze
nastraja, optymistyczne spojrzenie, ladnie.
Piękny wiersz. Czyta się go lekko i
rytmicznie.Końcówka wiersza nastraja
optymistycznie.Forma wiersza bardzo dobra.
ciepły, optymistyczny wiersz z przyjemnością
przeczytałam:)
Dobry optymistyczny wiersz. Pozdrawiam
Jesienny wiatr zmiótł także sylaby, ładny.