Przybywam do was
Przybywam do was w dobrej wierze,
Pokutą chcę oczyścić kraje.
W grzech oczywisty zawsze wierzę,
Innej wartości nie uznaję.
Ten wymyślony przekonaniem,
Że są narody dumne wiarą.
Dla których wszystko bywa karą,
Bo różne mają o tym zdanie.
I umarł wbity w drzewa ramy,
Gwoździe skończyły kata wolę.
Bezzębny głos wydali chamy,
Gdy czyn obudził wielką boleść.
On jednak wrócił jak natchniony,
Że są narody dumne wiarą.
Dla których życie bywa karą,
Bo inny będzie czas spełniony.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.