Przyciąłeś mi skrzydła
Przyciąłeś mi skrzydła
W moim sercu kolejna rana
Samotna wśród ludzi
Wśród kwiatów
Jedna róża
Od Ciebie była
Wyjątkowa
Jedyna
Lecz zwiędła
A wraz z nią Ty
Chciałam wzlecieć
Jak biały Anioł do nieba
Przyciąłeś mi skrzydła
Teraz latać nie mogę
Spadam
Niebo płacze
A ja wraz z nim
Komentarze (3)
ej wydaje mi się, tyle tu żalu i pretensji, że aż
kolejność zdarzeń się pomyliła, najpierw zwiędł wraz z
różą, a potem przyciął ci skrzydła, czy to możliwe?
Miłość odrzucona zawsze budzi smutek i co tam jeszcze,
wiadomo i wiersz to dobrze oddaje, a co najważniejsze
w zwięzłej formie - ja przynajmniej takie właśnie
krótkie formy lubię
zraniona miłość.......ładnie wyraz uczuć;)