Przygotować się
Dziś znów będę starać się trochę zaległości u was nadrobić :)
"Przygotować się"
20.07.2018r. piątek 17:02:00
Przygotować się
Na to wszystko, co ma przyjść
I przestać nienawidzić to,
Co jest dobre.
Dajmy prowadzić się przewodniczce
Do Nieba
I poczujmy się wyjątkowo.
Musimy bronić Kościół,
Tak jak Kościół broni nas,
Mimo, że tak często tego nie zauważamy.
Spotkanie z Maryją,
Która jest światłem naszego życia
Powinno, musi
Przynieść dobre owoce
W służbie Jezusowi.
Maryja zawsze przyjdzie na ratunek,
Na ratunek przyjdzie też Duch Święty,
Ale najważniejsze jest nasze otwarcie
I nasza chęć stawania się dobrym.
Przygotować się można na różne sposoby,
Wiele jest tych dobrych,
Ale uważać trzeba na te złe.
Pamiętajmy razem możemy się uratować,
Razem z Maryją,
Która obdarowuje nas swą wielką pomocą.
Serdecznie dziękuję i zapraszam ponownie :)
Komentarze (11)
Żyjmy tak, jakby to miał być ostatni dzień w naszym
czyniąc dobro innym.
Mądry wiersz,
pozdrawiam :)
Do nieba prowadzi tylko Jezus, jako jedyny Pośrednik
:)
Pozdrawiam
To wszystko prawda.
Bardzo chwalebny Twoj wiersz, klaniam sie;)
moc wiary
to nie czary...
+ Pozdrawiam
Dobrym człowiekiem warto być bez pomocy sił
nadprzyrodzonych. Liczenie na nie, moim zdaniem więcej
osłabia niż wzmacnia. Tym bardziej, że wierni są niby
rozgrzeszani przez kościół w imieniu Boga. Niechcący w
ten sposób tylko się go obraża.
My grzeszymy, potem spowiadamy, modlitwy odmawiamy i
czyste konto do dalszego grzeszenia mamy.
Chyba nie tędy droga do Pana Boga. On nami nie rządzi,
tylko z góry obserwuje, po śmierci grzeszników
rozliczy i dopiero wtedy każdy za grzechy odpokutuje.
Odnośnie Maryji, gdyby Ona pomocą nas obdarowywała, to
tylu grzeszników wokoło by nie miała.
Z Siłą Wyższą (Bogiem) warto rozmawiać i dziękować za
jego rady indywidualnie, prośbami głowy mu nie warto
zawracać, tylko zakasywać rękawy i starać się być
dobrym człowiekiem, dopiero wtedy, może pomoże, albo
nie, zrobi tak, jak chce...
Podobno wiara czyni cuda
jednak licząc tylko na nią,
lepszym być się nie uda...
Pozdrawiam i głos oczywiście zostawiam.
Też w Twoim wieku podobnie do kościoła podchodziłem,
na starość całkowicie przeciwko niemu się odwróciłem.
Miłego wieczoru :)
Ps. Bardzo, bardzo szanuję obecnego papieża....
Amorku, Kościół to Ty. Twoja wiara. I ona będzie póki
w niej sam wytrwasz. Trwaj:)
Piękny przepełniony wiarą wiersz.
Pozdrawiam
Pięknie z wiarą i nadzieją. Pozdrawiam :)
pięknie bo pełne twoje serce nieustającej wiary
Podziwiam siłę Twojej wiary!!