Przyjaciel mój R.
Niechaj zima panuje bez końca
niech zamrozi fałszywe słowa życzliwości
nic nie pokona mego serca gorąca
bo ktoś mi daje tyle radości!
Me serce najlepszego ma ochroniarza
nie byle jakiego - bo Czahajdę!
przy nim nic złego sie nie zdarza
lepszego przyjaciela niż Radek nie
znajdę!
Na ciastko w cukierni zawsze czas
znajdzie
no może nieraz nie-bo gdzieś goni
lecz moi mili - wybaczmy czahajdzie
z nim nigdy nie ma monotoni.
Do szkoły chodzić mogę codziennie
lecz jeden warunek tu ważny postawię
czahajdę przy sobie mieć niezmiennie
w innym przypadku się tam nie zjawię :-)
Arcydzieło istne nosi na twarzy
rzecz jasna o uśmiech mi się rozchodzi
każda dziewczyna by go ujrzeć marzy
i na przerwach wzrokiem za nim wodzi.
On wie, o czym myślę - telepatycznie
i dowcip niepospolity mam nadzieję
rozumie
z nim zawsze wesoło, i bywa komicznie
a w trudnych chwilach pomóc mi umie.
Oto panowie moi i panie
Radek w swej całej okazałości!
najdroższy skarb - nie na sprzedanie!
okażmy mu panny dużo miłości! :)
Dla Radka - za ciastka i ich niepowtarzalny smak :-)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.