Przyjdź i zabierz mnie.
Przyjdź i zabierz mnie.
Już nie chcę wracać, wiesz ?
Już nie chcę myśleć o tym,
że na ból serca wystarczy sto złotych.
Nie chce wiedzieć więcej niż teraz.
Jeden pocałunek - tramwaj do nieba.
Przyjdź i zabierz mnie.
Ja ci zaufam bezgranicznie, wiesz ?
Ja ci zaufam i nie będę ukrywał,
że tylko w tobie jest moja zagubiona
siła.
Nie dawaj mi nadziei, daj mi siebie.
To mój pierwszy raz, gdy wiem, że
istnieje.
Przyjdź i zabierz mnie.
Tylko jeden raz cię o to poproszę.
Tylko jeden raz taka szansa przed tobą,
by mi uratować życie, bo inni nie
pomogą.
Jesteś dla mnie wszystkim, mimo że cię nie
ma.
Więc wołam - przyjdź, wszystko pozmieniaj.
Komentarze (5)
wołanie o pomoc... myślę, że każdy kto przeczytał
zinterpretował po swojemu. ale emocje udzieliły się
pewni większości... i o to chodzi. brawo.
Przyjdź i weź... słowa na działanie bo prośba z głębi
serca Piękne wołanie na pewno odzew dostanie ładny
wiersz o tęsknocie za bliskością Forma zgrabna
A więc.. życzę Ci udanej podróży
W nieznanym świecie...
Który pochłaniać potrafi..
Marzenia, niczym złudzenia...
Ładnie ujęte są Twe pragnienia
piąta linijka: "chce", a powinno być "chcę"
Ładny wiersz,chociaż smutny.Zostawiam +.Pozdrawiam:)