Przypadł mi do gustu...
Do serca bardzo mi przypadł
Anioł, co myśli rozpina,
słodką uraczy muzyką
pogości lampeczką wina.
Chwilą, tak pełną przebłysków,
radośnie wniesie w marzenia,
zapełni duszę błękitem,
ukoi skrzydłem westchnienia.
Posyłam, niech stoi przy Tobie,
w kochanych go zobacz źrenicach
słonecznie niech wytłumaczy,
jak można utonąć w zachwytach….
Bardzo dziękuję "Miechu" za podpowiedz. Skorzystałam i serdecznie pozdrawiam :)
Komentarze (16)
Taki aniol to by i mi sie przydal. Poslalabym go do
kogos, kto obawia sie mnie kochac... Mysle, ze aniol
by sie do tego Twój wierszowy nadal. Piekny ten
wiersz...