W PRZYPŁYWIE MYŚLI
Będę milczał, choćbym usta miał zaszyć,
żadna myśl skrzydlata-niby ptak
nie zbiegnie z rezerwatu mego umysłu
nie usłyszy ona, co świergocze
bo mnie wyda!
Cisza!
serce na siłę zmrozić należy
bo zaczyna drżeć nastoletnio
ścisnę je mocno, otoczę łańcuchem
niech nie biję, tylko krew toczy
lecz co będzie, jeśli eksplozja uczuć
rozerwie łańcuch, rozsądek zabije
i zwariuje?
Luty 2010
autor
D.A.R.E.K.
Dodano: 2010-02-11 09:27:23
Ten wiersz przeczytano 511 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
rozsądnie i grzecznie żyć, czy żyć tak jak się tego
pragnie...? ech, życie... bronimy się a i tak nas TO
dopada
Niepokój narasta, to migotanie ciszy Wyrzucone słowa
to krzyk serca, jakby pomóż mi Wiersz ekspresyjny
Dobry
w rozsądku powiem jak w poprzednim wierszu twoim "nie
to życie" a nie w rozsądku hmm szaleństwo też jest
fajne w granicach(...)P.
Przecież tego właśnie chcemy-pozdrawiam.