Przypomniałam sobie...
DLa wszystkich...bez wyjątku..
Przypomniałam sobie jak to kochać jest,
Przyleciały znów smutki i łzy,
Przypomniałam sobie jak to jest gdy ktoś
rani mnie..
Wbiła się drzazga w serce moje ..
Ja jestem jak płatek róży...
On był jak kolec..
Wystarczyło uważać by nie ukuc się..
Nie umiałam uciec od niego.
Gdy jego wzrok zatrzymał się na sercu
mym,
I ja zatrzymałam się,
By dotknąć duszy jego myślą swoją.
Nie umiałam tylko zapomnieć kiedy ktoś mówi
odwrotnie niż marzę ja.
Nie umiałam wybaczyć..
Kolejny raz ktoś zranił mnie...
Kolejny raz zaufałam daremnie..
Dlaczego wszystko tak smutne jest??
Że potrafi ranić i zamykać oczy..?
Lecz dlaczego me oczy wciąż patrzą??
Niech ktoś zamknie wreszcie je..
Zatrzyma oddech mój...
Odda mu kartkę z napisem słów..
Które dawniej powiedziałam mu ja..
Bo każdy na kims się zawiedzie wkońcu..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.