^PRZYRZEKAŁAŚ W ŚLUBNEJ SUKIENCE!^

On cię kocha,
On codziennie biegnie
dla ciebie po piękne róże,
ty nie potrafisz udawać zakochanej
ani sekundy dłużej.
On za ciebie życie
swe bez wahania
by oddał,
ty przyjemności
wolisz się poddać.
On dla ciebie całe godziny
w pracy haruje,
piękne i drogie suknie
wraz z biżuterią kupuje,
ty zdradzasz go z innym,
bo kochanek ci się znudził,
znów instynkt podłej kobiety
w tobie się obudził.
Puszczasz się, gdy on
dla ciebie się poświęca,
ty w krótkiej spódniczce mini
i masie tapety na twarzy
do „zabawy” innych chłopców
zachęcasz.
On buduje dla was wspólny
dom, by starczyło,
liczy pieniądze,
ty nie zważasz na jego trud,
zaspokajasz swe
nieokiełznane żądze.
On cię całuje namiętnie,
pieści każdą myślą, dotyka
czule, chcąc zapewnić ci byt.
Ty zdradzasz go z kim popadnie,
dziewczyno, nie jest ci
ani trochę wstyd?
Że będziesz wierna mu do śmierci,
w białej sukience pod skrzydłem Boga
jemu przyrzekałaś.
Powiedz, czy naprawdę już
chce dać
ci to, co najlepsze.
Tobie jego słowa
przelatują obojętnie
koła ucha -
jak świeże powietrze.
Powiedz, dlaczego wciąż
rolę kochającej żony
w teatrze obłudy grasz?
Niezły ubaw zapewne
z jego starań masz!
Zostaw go, proszę,
pozwól mu w wymiarze
szczęścia żyć.
Nie każ mu z kielicha
twej zdrady
cierpienia pić.

autor

^TrAcEs_Of_SaDnEsS^

Dodano: 2005-02-07 20:12:24

Ten wiersz przeczytano 407 razy

Oddanych głosów: 18

Rodzaj Rymowany Klimat Melancholijny Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie