Przyszła znikąd
mile widziane uwagi
Kim jesteś powiedz, skąd jest w tobie
siła?
Przed którą trudno uciec i zapomnieć.
Wszak jeszcze wczoraj całkiem obcą
byłaś,
a dzisiaj myślą powracasz wciąż do mnie.
Gdziekolwiek patrzę, ciebie widzę
wszędzie,
obraz malujesz barwą pożądania.
Jak żyć mam teraz i co dalej będzie?
Z tym rozbudzonym pragnieniem kochania.
autor
Sotek
Dodano: 2015-01-08 10:16:42
Ten wiersz przeczytano 5395 razy
Oddanych głosów: 146
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (134)
Dobry wieczór Sotku :)
Bardzo dziękuje, za miłe i serdeczne pozdrowienia i
komentarz pod moimi wierszami. Pozdrawiam Ciebie także
bardzo serdecznie i życzę miłego i spokojnego wieczoru
oraz, dobrej nocy, dobranoc...
Piękny refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam :)
No jakos to peel bedzie musial uniesc ;)
Ladny wiersz :)
Wiadomo Sotku,kobiety lubią słowa,ale potem to trzeba
z nimi twardo...
Pozdrawiam jak facet faceta.
przyszła nie wiem jak i skąd nie wiem dokąd zmierza
chyba zacznę się z tego zwierzać
Ladna refleksja
Bardzo piękny wiersz refleksyjny. Pozdrawiam .
'Jak mam teraz żyć i co dalej będzie? Dobre pytanie,
czas pokaże i może łaskawy los przyniesie odpowiedź :)
Marku kolejny cudny wiersz w Twoim wydaniu. Nie jedna
i nie jeden może utożsamić się z tym wierszem :) Życzę
miłego dnia :))
Ładna romantyczna refleksja:)
tajemnicze platoniczne zauroczenie
powiem wręcz zakochanie
romantycy tak mają ....
uwielbiam czytać Twoją liryczną poezję pełną
subtelności i ciepła
c u d o !
miłego dzionka
No... no... pięknie,coś co lubię... miło poczytać...
pociąga mnie taka tajemniczość i obrazowo
przedstawione pragnienia ludzi,szczególnie jeśli
chodzi o cielesność,lub o duchowość... achhhh
ładne...(przypomniał mi się "Do M..." Mickiewicza)
pozdrawiam:)
Może tylko zbędne "z"
i już będzie pięknie.
Pozdrawiam serdecznie
Przyjemnie się czyta o tej, co się "zadomowiła" w
serduchu:)
Pozdrawiam!
Piszesz strofami safickimi - czyli
jedenastozgłoskowcem. Masz przerwę na oddech. Masz
rymy naprzemienne - czyli krzyżowe. To widzę.
Zakładasz a priori,że twoja peelka ma coś, co twojego
bohatera literackiego fascynuje. Czyli - siłę.
Rozumiem doskonale, co masz na myśli. To fascynacja,
zauroczenie. Dostrzegł to poniewczasie. Teraz twój
peel tęskni autorze.
Pragnie, ale pozostaje nieśmiały w swoim pragnieniu.
Tak to odbieram.
Jurek