Przywoływania
Jak się tego pozbyć
spławić z rzeką, niech płynie
będzie pokonywało wodospady, wiry
rozpuszczało się, znikało stopniowo
w ogromie
Powietrze rzuca nożem tnącym kształty
- rzuć nożem w wichurę, a ocalisz skórę
-
gdzieś daleko króluje zadymka,
śnieżenie drobin
Spalić, będzie popiołem, zniknie za
paroma zamachami ramienia ognia
kształt utracony
Ale kształt znów pojawia się z życiem
i pojawia się z krystaliczną jasnością
w pustce,
bo może nie da się pozbyć czegoś
skoro to się musi znów wyłonić -
i tak Plato wyczuł idee
A więc jak to przywołać
Albo jeszcze kontynuujmy
Zakopać Zniknie z oczu Ziemia jako woda
i ziemia jako piasek pustyni
będą niszczycielem, konspiratorem,
albo właśnie wytworzą święte zwłoki,
skamieliny, kości
Można wtedy przychodzić na miejsce
by przywołać
łatwiej
niż z powietrza lub wody
tutaj jest ślad
ale tego już nie ma
ale jest
Ukąszenie tęsknoty za tym co było
Ukąszenie tęsknoty za tym
co mogło by się wydarzyć
Dotknięcie, spotkanie, spacer
Jak przywoływać i jak odwoływać
Poczuta potencja zdarzeń i To Coś
co je wywołuje
Z ognia, ziemi, wody, powietrza
W pewnych godzinach nocy
mumie ożywają
i trupy topielców
Komentarze (3)
Ciekawe, wciągające refleksje.
Oparte o filozofię Platona i starożytnych myślicieli.
Dobra puenta.
Pozdrawiam serdecznie
Niektóre wspomnienia bolą i spać nie dają...Pozdrawiam
Ciekawe refleksje.
Ja w nocy śpię jak kamień.