(Ptak) - napisany w kolorze khaki*
oto on – idzie
idzie przez świat
ramionami dotyka chmur
- i gubi się w trawie
to ja – niebieski ptak – jak wilga
to ja – stalowy ptak – jak jastrząb
- idę
ramionami dotykam chmur
i gubię się w trawie
- i nasłuchuję – Ciebie
1986 r.
*Wiersz w momencie napisania był wierszem -
teoretycznie apolitycznym. Mówil wyłącznie
o naturze ludzkiej i funkcjonowal bez
tytułu. w momencie pierwszej publikacji w
2018 r. nadałem mu tytuł "Stalowy ptak".
Przy publikacji obecnaj - powtórnej - dałem
tytuł, jak nad wierszem - powyżej. Przez
zaistnienie dwóch tytułow - wikłam wiersz
wyraźnie w konteksty polityczne, ale w
dalszym ciągu istotą jego są ponadczasowe -
naturalne wlasności ludzkie.
Przypisek odnośnika zamieszczony po
komentarzu Najki.
Komentarze (40)
Bardzo lirycznie i bardzo na TAK.
Piękny wiersz.
Pozdrawiam ciepło i serdecznie :)
Michale... - to nie jest polityka. Jest- jak mówisz:
człowiek z jednej strony - przebywajacy w kosmosie i
ziemia drzy pod nim... - z drugiej - jak dziecko
zagubione w wysokiej trawie. Jednocześnie - błądzący,
poszukujący - zyjący jak ptaki niebieskie - i
wykorzystujący dla zycianajnowsze zdobycze techniki,
pragnący pokoju i zagrażający wojennym zniszczeniem. -
Poszukujjący drugiego i w drugim, poszukujący Istoty
mogącej być ostoją, odwolaniem od materialnej
rzeczywistości i nawiazaniem do niej. Tak czulem i
czuję ten wiersz...
Ale odbiór i indywidalne odniesienia mogą być różne.
dziękuję Ci za Twoje spojrzenie. - Pozdrawiam
serdecznie:)
A mnie się to skojarzyło z górami. Np. Bieszczady:
wysokie trawy na połoninach, w których można się
zgubić i nisko płynące chmury. Człowiek się czuje
jednocześnie potężny i malutki i szuka drugiego
człowieka (przyjaciela? kochanka?)...
Wiersz piękny, ale nie ma w nim dla mnie polityki, co
usiłujesz zasugerować komentarzami.
Amplituda ogromna od chmur do poziomu trawy . Różne
oblicza .
Pozdrowionka bardzo na tak ;)
Miłego słonecznego weekendu ;)
Maestro! - Za nasze zdrowie! - Prosit.
:)
dobry rocznik 1986, pozdrawiam
Anno! Maćku i Krysiu! Dziękuję za przychylny odbiór.
Dokładnego czasu napisania wiersza nie jestem w stanie
określić, ale byliśmy w Polsce już w klimacie
wczesnego Gorbaczowa.
Są dwie linie odbioru - uniwersalna - odnosząca się w
ogóle do ludzkiego zycia i jego natury - i ta
wynikająca z określonego klimatu w czasie pisania.
Przypominam, że "Wilga" i "Jastrząb" to także nazwy
wyspecjalizowanych zadaniowo samolotów.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny wiersz.Czytałam z przyjemnością.Pozdrawiam
serdecznie:)
pozdrawiam cię Wiktorze
i zostawiam głos
pięknie, Wiktorze!!