PTASZEK
Chwalił się kaloryferem
z ciała stworzył seks operę
damskie oczy go ścigały
zachwyt budził w nich niemały
kiedyś do basenu wskoczył
mokrą skórą chciał zaskoczyć
jednak tym ubarwił fraszkę
że zaskoczył małym ptaszkiem
bo zsunęły się zbyt łatwo
slipy i ujrzała światło
ta niewielka tajemnica
jak zachwycał nie zachwyca
już
Komentarze (30)
ciało jakich mało
Wesoło i...
Uśmiech zostawiam :)
Dzięki Zosiak :)
pewnie na dodatek zimna woda i jeszcze mniej
W lustrze ćwiczyłem ars amandi
Tak jak te miny mądre i srogie,
Król, oczywiście, musiał być nagi,
Jaś Wędrowniczek błądził niebogi...
A te głupie chamy, nie dziwota wcale,
Wolą gumowe lale!
pozdrawiam i zapraszam
"budził w nich zachwyt niemały"
zachwyt budził w nich niemały
byłoby rytmiczniej :)
Miłego dnia, ZOLE :))
ha ha ha Dawno sie tak nie usmiałam
Pozdrawiam na wesoło :)
Fajowo
Hi,hi..super zabawnie.Pozdrawiam serdecznie:)
lekko fraszkowato i z humorkiem
hihihihi - superaśnie
a to ci Ptaszek
pozdrawiam
Hahahhahhah wybacz, że tak głośno się śmieję, ale
rozbroiłaś mnie. Pozdrawiam serdecznie.
Ponoć małe jest piękne :))))))
Pozdrawiam z uśmiechem.
Bywa i tak,
duża klata, mały ptak.
Pozdrowionka Jolu.
Ekstra z humorem, pozdrawiam:)
Każdym wierszem zachwyca treściwa formą i ogromnym
polotem ciekawego słowa.
Wszystkie jej wiersze posiadają jedna niekłamana
cechę- finału zgadnąć nie chcecie, bo finał to puenta,
to wodotrysk gorącego gejzeru,z barwną lawą czytają
poetkę wielu z pochwałami idziemy cała ławą.
Gratuluję - Bolesław