Ptoski
wiersz gwarowy
Ptoski
Co się stało z ptoskami
cy wiesne przespały
i temu klucami w niebie
do nos nie leciały…
Cy może się zatruły
abo je wybiyli
kie w niebo stucne ognie
z ziemi wyruciyli.
Tako smutno ta wiesna
ptosków prawie ni ma
cy je zamroziyła
zło królowo zima…
Zawse telo ik było
niebo się cyrniyło
kie się kluce ptosków
ponad ziemie wzbiyło..
Cy i my tak pomrzemy
syćka pomalućku,
kie napromieniowano
chmura z Tokio
siednie w Holak
pocichućku….
Komentarze (23)
Witaj skoruso:) dziewczyno z gór! Ładny wierszyk
napisałaś, gwarę Twoją bardzo lubię:)) a ptaszkami się
nie przejmuj, przylecą, też czekam na nie. Pozdrawiam
niezwykle serdecznie.
obserwacja smutna, ale naprawdę nie słychać ptaków
Miejmy nadzieję,że zaczną nam śpiewać i natura tylko
opóźnia przylot z własnych powodów Piękny wiersz w
wymowie:) Inspiruje i budzi różne refleksje
witaj, nie martw się skorusko, jeszcze ptaszki
przylecą dla nas zaśpiewają. może po drodze awarię
maja? widziałem już bociany, sroki
gniazda wiją. a i pozostałe ptaszki beciki uszyją.
piękny wiosenny wiersz.A tak na poważnie, ptaszków
mniej widać i słychać.
pozdrawiam.
Kochani!Do mnie wszystkie ptaszki
przylecialy,wszysciuskie!!!Do Was tez przyleca.
Piekny wiersz.+++
też mi smutno, bo faktycznie mało ptaków
przyleciało... ale mam nadzieję, że jeszcze przylecą i
żadna chmura im nie przeszkodzi :-)
Faktycznie jakoś ptaszków mało,ale może jeszcze
dolecą,bardzo ładny wiersz:)
Smutno nam bez tych ptaszków...
a jeszcze smutniejsze myśli o promieniowaniu...
Niech chociaż słonko rozwesela nasze serca!
Trafne spostrzeżenia w gwarowym przesłaniu .