Publiczny szalet
W dobrym tonie jest opuścić głowę
Zwłaszcza kiedy jest od myśli ciężka
Zredukować słowa o połowę
W usta nabrać ciut więcej powietrza
Przefiltrować przemyśleć przemilczeć
Wiesz milczenie też bywa zbawienne
Naśladować mam przecież ulicę
Niech to dzieje się raczej beze mnie
Mogę z prądem bo właśnie nurt niesie
Pod prąd płynąć to jedna z tych zalet
Mówisz znam cię jak swą własną kieszeń
I traktujesz jak publiczny szalet.
Gregorek, 14.7.22
Komentarze (4)
Mocny przekaz.
Pozdrawiam serdecznie
...a tu powiem tak...jeśli ktoś z cudzego życia robi
szalet to rozumiem, bo zazdrość, nienawiść i zło krąży
itd, ale jeśli ktoś ze swojego życia swoim
postępowaniem robi ten szalet (to ani nie pouczając
,ani nie oceniając) to już tego nie rozumiem...pozdr.
Mądry wiersze sam raz na czasy w których w życiu
społecznym liczbabnauczycieli jest większa od uczniów.
Więcej krytycznego myślenia jest potrzebne chyba
wszystkim .Pozdrawiam .
oj, mocna puenta!