...PUKNĄŁEM JĄ...(erekcjato?)
Po deszczu wiadomo,
że ślisko na jezdni,
a mimo to człowiek
przed siebie się spieszy.
"To Pan we mnie wjechał!"
Od razu krzyczała.
A ja zapytałem :
"Czy Pani jest cała?"
Wnet cisza zapadła...
Już auta w warsztacie.
Mi szczęka opadła,
gdy przyszło zapłacić.
Dziś jeżdżę ostrożnie,
już wiem co to wpadka,
bo siedzi koło mnie
i dzieci gromadka.
...fikcja literacka,a może nie...pozdrawiam i życzę udanego weekendu
autor
DarMas7
Dodano: 2009-07-11 11:29:37
Ten wiersz przeczytano 974 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
Super temacik, super wierszyk ,prawie erekcjato, tylko
zakończenie powinno byc owiane chwilową tajemnicą,
czyli wyjaśnienie powinno zapaśc po dłuuuuższej
przerwie.Możesz poczytac w internecie.Pozdrawiam
Ciebie i Twoją gromadkę ;-)))))
super..z takiego puknięcia co wyszło? chyba warta
szkoda
Fajny wierszyk :)
masz talent wielki nie tylko do wierszy .Swietny
wierszPOZDRAWIAM CIEPŁO
chyba pierwszy przypadek, że potomni będą opiewać to
puknięcie jeśli się dowiedzą jakie było ich poczęcie.
wpadki urocze...a teraz smiech gromadki...udanego
również i nie tylko weekendu....pozdrawiam
Erekcjato czy nie erekcjato, ważne, że ciekawy pomysł
zrealizowany z humorem. Rozkoszna ta gromadka! Podoba
się. Pozdrawiam
wpadka nie wpadka a cieszy? -niech cieszy ta dzieci
gromadka - pozdrawiam
Praktycznie rzecz oceniając to erekcjato, ale
formalnie nie wiem.
jeżdzij ostrożniej bo dzieci będzie stadko;)pozdrawiam
i rowniez życze udanego weekendu
Udało Ci się... nio nio i gromadka dzieci też niczego
sobie... pozdrawiam ciepło