Pułapka
Ociekający testosteronem posąg
Spojrzał na mnie przeszywającym wzrokiem
Tak że poczułam mroźny powiew letniej
bryzy
Nic nie mówiąc uśmiechnął się
I już byłam w pułapce
Widziałam tylko odbicie moich oczu w jego
księżycach
Byłam gotów wyruszyć z nim w podróż
Na koniec świata
Pierwszą i ostatnią w moim życiu
Pić z jednego kieliszka w nieskończoność
Jednością się stać
Umrzeć z rozkoszy istnienia
autor
HUZAROVA
Dodano: 2017-10-15 14:41:20
Ten wiersz przeczytano 448 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
No to niezła pułapka, pozdrawiam :)