PUZZLE SZCZĘŚCIA p
umknęło słów tyle niewypowiedzianych
w jesiennego wiatru gwałtownych porywach
gdy chandra paliła gardło niczym zgaga
tę ułomność duszy kochanie mi wybacz
czy tylko nam dwojgu nie było po drodze
tej nocy skąpanej meteorów deszczem
lecz rozłąka liści szlak samotnych komet
w pustce tamtej chwili powraca raz
jeszcze
rysy twojej twarzy zanikają w głowie
myśli chaotyczne straciły rytm wiersza
wygasłych obrazów teraz nie odtworzę
nie poskładam w całość naszych puzzli
szczęścia
Komentarze (33)
smutne puzlle ...spróbować ułożyć jeszcze
raz...pozdrawiam ciepło
Witaj,,lirycznie pełen smutku wzrusza,życzę aby
układanka w barwy szczęścia się
ułożyła,pozdrawiam++++++
Bardzo fajnie! A może jednak? Pozdrawiam!