pytania bez odpowiedzi...
NIe mogę oddychac
ze strachu o życie
do dalej bedzie
czy będę szczesliwa?
czy zrobie litere "T" na zyłach?
czy znajdę sie w tym okrutnym swiecie?
ciągłe pytania mnie dobijają
moze to własnie było mi dane
uduszona pytaniami
zastanawiam sie nad sensem mego
istnienia
nawet na to nie ma opowiedzi
chyba umrę w niewidzy o moja przyszłosc
i sie nie dowiem
kim bym była za pare lat?
czy miałabym dzieci?
czy samochód fajny?
czy w blochach bym mieszkała?
nie przekonam sie nigdy
umre samotnie . . .
chyba mój wiersz mi nie wyszedł...no nic...zostawie go..nie mam siły go szlifowac...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.