Pytanie
"natchnienie, czymkolwiek ono jest, rodzi sie z bezustannego nie wiem..." W. Szymborska
"Nie wiem, Panie Boże..."
- uniesionymi brawiami i słodkim
dziecinnym uśmiechem
nagryzdoliła list do Nieba
niezdarne literki uczuć.
- Wtedy wierzyła jeszcze w Niebo.
"Nie wiem, panie szatanie"
nakreśliła piórem
- kiedy zamieszkała w Piekle.
Łzami rozmazała tusz
Wojaczek pisał krwią
na skórze matki
ona - mniej brutalnie -
na komputerowej klawiaturze wystukała:
"nie wiem, nie wiem do kogo,
nienawidzę Cię"
Później zaczęła pisać czerwonym ołówkiem
"bo tak bezpieczniej-można wymazać"
Nigdy nie miała odwagi dokończyć
pytania:
"Nie wiem...ile razy będę musiała zaczynać
swoje życie od nowa. Powiesz mi?"
Teraz już tylko szepta cichuteńko
"nie wiem", bo
Powiedzieli jej, że
tylko do
trzech
razy
sztuka
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.