Pytanie
Dziś zadano mi pytanie
- co masz z tej harówy po świecie
Cóż nie mam nic po doznaniach
Gdzieś zostawionych mieszkaniach
Córce, czekającej na każdy powrót
Małżeństwie, które padło
Rozterkom dnia codziennego
Samotności, która pozostaje
- a co masz z tego
Zero wolności
Na wezwanie, wstawiam się
Autorytet, tylko, jaki
Szczęście, że włożyłem swoje
Dar, że to ja budowałem
To, że mogę dać dziecku
To, czego ja niemiałem
Ten żywot, warty zagaszanej świeczki
Z kieliszkiem coli zmieszanej z winem
To mój codzienny żywot
Czy warto było?
Odpowiedź bardzo trudna
Powiedzieć tylko mogę jedno
Dziękuje politykom
Za niespełnione nadzieje
Powrotu do ojczyzny
Komentarze (4)
I w tym przypadku nadzieja zgubną była, pozdrawiam
Sorry ale nadzieją zapychają te przestrzenie do
których nie docierają zwinne końcówki mopa..
Tak to kawałek chleba, za którym płacimy swoim życiem,
poświęcając się,
Tak to cała prawda o zachodzie, nieraz leci
łezka… smutne to, ale prawdziwe doznania
Wstrząsnęła mną treść wiersza, bardzo smutny. Nie da
się nic z tym powrotem zrobić? Szkoda rodziny.