Quo vadis
Majestatycznym krokiem
przechodzę przez tunel miłości.
Idąc lewą stroną
trącam powracające wspomnienia
moich poprzedników.
Krok w krok
podążam za marzeniami,
nie patrząc wokół
na kuszące pejzaże.
Wychodząc na ostatnią prostą
kołyszą mną fale rozsądku
i rozgoryczenia.
Wskazując drogę do prawdy
kluczę wśród śmiechu obłudy.
autor
Actyn
Dodano: 2007-01-21 13:37:52
Ten wiersz przeczytano 649 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.