Rabuś senny
Przyszedłeś do mnie wieczorem
uzbrojony tylko w kwiaty
nie wiedziałeś jeszcze wtedy
jak bardzo jesteś bogaty
Spojrzeniem swoim ukradłeś
serduszko moje małe
cenniejsze ono od złota
należy do ciebie całe
Ust twoich magiczny dotyk
jak słodkiej miłości nabój
smakiem oplótł mą duszę
i rozkochał na zabój
Dłonie dotknąć nie zdążyły
a już całe ciało drżało
i ogromem namiętności
noc calutką zalało
Rabusiem stałeś się nocnym
za to jakim kochanym
odwiedzasz mnie tylko w snach
choć za dnia jesteś wyczekiwanym.
Komentarze (17)
To zjawisko kradzieży jest bezkarne, gorzej często
sami dajemy na to wykroczenie przyzwolenie.
piękne to oczekiwanie na miłosne figlowanie