Rachunek

Jaki prosty to rachunek
by już nigdy nie kłaś się spać
Życie jak czuły pocałunek
mogło by słodko trwać
Nie potrzebny jest krzyk
i przed rozstaniem lęk
Tylko usta Twe oraz
słów ich słodki dźwięk

Kiedy płaczą są słodkie
kiedy śmieją sie też
wszystkie dni gorzkie
osuszą w mig z łez
jeden szalony jak trunek
i głeboki jak noc
namęetny ust pocałunek
którego nigdy dość

Za łzą skapuje łza
płacze znów smutny ktoś
Nie miał najlepszego dnia
nawabił się strachu dość
kiedy tak w miłość wierzył
przyszła burza i wiatr
złapał się mostu przeżył
choć mu wiatr radość zdarł


Kiedy płaczą są słodkie
kiedy śmieją sie też
wszystkie dni gorzkie
osuszą w mig z łez
jeden szalony jak trunek
i głeboki jak noc
namiętny ust pocałunek
którego nigdy dość

Mimo wszystko należy
nie wątpić a żyć
podnosić głos z wieży
oraz rozplatywać nić
chociaż czasem się plącze
a potykają się nogi
życzę więc nie zazdroszczę
innym szczęśliwej drogi

autor

YARI

Napisany: 2004-09-02 Dodano: 2007-04-14 11:13:49

Ten wiersz przeczytano 474 razy

Oddanych głosów: 6

Rodzaj Rymowany Klimat Optymistyczny Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie