Rachunek sumienia
Rachunek sumienia....
Jestem wygnańcem niebios,
upadłym aniołem.
Robiłam rzeczy,dobrze wiedząc,
że skończy się to dołem.
Teraz próbuję odnaleźć drogę
by pokazać,że jestem inna.
Już taka być nie chcę,nie mogę,
choć ciąży na mnie słowo - winna
Zraniłam niejedno serce,
mówiłam zbyt wiele słów bolesnych,
dlatego w dole jest moje miejsce,
i doznaje mnóstwa kar cielesnych.
Praca nad sobą jest ciężka i długa,
lecz może będą efekty...
Kara za przeszłość jest sroga,
ale sama tego chciałam - niestety
ZAMYŚLONA25
Komentarze (2)
praca nad wierszem też jest ciężka i długa, na
początek wyzbądź się wykrzykników, a przynajmniej tego
potrójnego w ostatnim wersie. jak na debiut, nie jest
źle, ale też i nie nadzwyczajnie. tyle, że wszystko w
swoim czasie. sądzę, że może kiedyś być dobrze.
Mi się wydaje, że takie treści są baaaardzo dalekie od
poezji. Banalne rymy i treść oklepana. Pozdrawiam.