RAJSKIE CZEREŚNIE
Z pamiętnika dziadka samotnika z lat 1950 -60
RAJSKIE CZEREŚNIE
Jak co roku pośród gór i lasów kwitły
kwiaty
na dzikich czereśniach owoc kolorowy
mało kto pamięta dawne daty
by bez ogrodnika wyrósł owoc smaczny
zdrowy
Były wielkie jak szczepione ogrodowe
smaczne wonne bez nakładów pracy kasy
czerwień brąz pomarańcz żółte wyborowe
wyparował owoc pozostały kwiat umaja lasy
Dzisiaj po majowym białym kwiecie
umajona pięknie na zieleni góra
zrzuca kwiaty wiosny w lecie
na owocu pozostaje pestka skóra
Oby tylko ulotniły się owoce czereśniowe
po przez bezlitosne wycinanie lasów
znika bezpowrotnie dawne życie zdrowe
pozostają smutne ślady przez rządzących
asów.
21.05. 2017 autor Wals2
Miliony drzew dzikich czereśni samosiejki, lepszych od ogrodowych do spożycia na bieżąco i przetwórsta było pod ręką darmo
Komentarze (29)
Piekny wiersz w którym bardzo istotny temat poruszasz
To smutne ale widzimy to na codzień Nie wiem kiedy
człowiek wkońcu zrozumie ze podcina gałąź na której
siedzi niszcząc drzewa i przyrodę
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
Pamiętam, były bardzo słodkie...Piękny i smutny
wiersz. Dziękuje.
wiersz piękny .... smutne jest to ze ludzie nie
doceniają tego co pożyteczne o mogą korzystać do woli
bez żadnych kosztów
u mnie rosną dwie dzikie czereśnie na wydmach i są
otoczone szczególna ochroną jako pomniki przyrody :-)
pozdrawiam serdecznie:-)
Piękny i smutny wiersz...
Pogodnego dnia:)
Serce się ściska, jak czytam Twój wiersz. Serdecznie
pozdrawiam:-)
Smutny los drzew, a przez to i człowieczy też.
Pozdrawiam
W minionych latach spotkało mnie 2 znajomych
gospodarzy z Zawadki z propozycją by wziąść 2 wiadra,
pomogą mi zrywać cudowne czereśnie. Wziąłem motocykl
Iża 350 i 2 butelki wina dla pomagierów. Idziemy po
czereśnie a oni w worku niosą piłę
i siekierę, więc pomyślałem, że mnie oszukali idąc do
pracy leśnej. Zarzeczką przykucnęli i piłują czereśnię
grubości ok.30 cm. Przy moim proteście powiadają:
potrzebna drabina i kto będzie wyłaził skoro rośnie
ich mnóstwo jak chwasty. Wygodnie narwaliśmy 2 wiadra
a ponad 10 wiader pozostało dla ptaków i drzewo na
opał. Z powyższego opisu natura się obraziła i po
latach owoce znikły, pozostawiła nam majowe białe
kwiaty, które stroją zielone jodły, świerki, buki i
inne drzewa.
Wszystkim czytelnikom, twórcom wierszy i
komentatorom serdecznie dziękuję i Pozdrawiam
Prześlicznie i przyrodniczo.
aż cieknie ślinka do Twoich rajskich czereśni. dobry
wiersz z mądrym przesłaniem.
pozdrawiam serdecznie :)
U mnie na szczęście jeszcze pozostały gdy zaowocują
widok przewspaniały..mniam..pozdrawiam serdecznie.
Chyba nie będą takim durniami
aby wycinać czereśnie Pozdrawiam
też chodziłem pozdrawiam
Jako smarkacz z podwórka, chodziłem na dziczki,
oczy szczęśliwe,gęby upaprane a z nami spódniczki.
Pamiętam całe aleje drzew owocowych na wioskach.Teraz
to nic nie ma:)
Pozdrawiam:)