W ramie okiennej
W marzeń ramie okiennej
Ujrzałem pole szerokie
Nadzieją zasiane, głęboko
Tam kłosy rosną płomienne
Wiaterek letni tam hula
Wszystkie rozwiewa gorycze
W euforii, rajskiej słodyczy
Serca zmarzłe otula
Srebrne widziałem strumienie
Nieskazitelne i czyste
W podłożu gładkie kamienie
Miłości krople przejrzyste
Tę rajską krainę zwiedzałem
Poczułem, że ziemia się chwieje
Gruntów okropne trzęsienie
Przez diabły na ziemię zabrany..
I znowu się nie udało..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.