Randka w ciemno
Nieznajomi nigdy nie widzieli swojej
twarzy.
Poznali się gdy do siebie sms-owali.
On po przejściach.
Ona załamana.
Co im pozostało tylko wielka rana.
Dni mijały czas uciekał.
Postanowili się poznać oboje byli z
daleka.
Dzieliła ich odległość kilometrów wiele.
Można wszystko pokonać by spełnić swoje
marzenie.
Docenić piękno przecież to nic złego
-umówić się na randkę w ciemno.
Randka w ciemno. Ktoś mi kiedyś
powiedział
"że to piękna sprawa i miłe doznanie,
zakochać się tak niespodziewanie".
Pokonali kilometry każdy po połowie.
Tylko po to by zakochać się w sobie.
Stała przy schodach na stacji.
Spoglądała ukradkiem czy jego wypatrzy.
Intuicja czy los tak chciał?
Wyszła mu na przeciw gdy on krok dał.
Z małej randki w ciemno piękny romans się
narodził.
Życzliwi dla siebie.
Poszanowanie.
Ukryte z życia żale starannie
wysłuchane.
Szepty, dotyk dłoni, mocne serca bicie.
I oni w cudownym zachwycie.
Niewinna randka w ciemno któż by się
spodziewał.
Narodziła się miłość która końca nie ma.
Komentarze (30)
Piękna miłość , piękny wiersz
Fajnie, to jest nas, tu więcej.
Coś na ten temat wiem, lepiej nie oddałbym tego
nastroju.
bardzo piękny i romantyczny początek miłości :-)
kiedy wyczekujesz choć kilku dni, niemiłosiernie się
dłużą..
randka w ciemno, na wzór randki z sieci.
dziękuję, zostało 7 dni, czasami to bardzo dużo..
Cóż mogę dodać, niechaj trwa jak
najdłużej:))))))Pozdrawiam
Poprawiałam, dziękuję.
Jeszcze w 3 wersie jest spacja przed kropką; wierzę,
że poprawisz. Zupełnie inaczej wygląda wiersz.
Super, tak też można. Pozdrawiam :)
Krzysztofie, czy Ty też miałeś tą randkę w Katowicach?
To miło, że nas do spotkało. Osobno. Dodam , że randka
w ciemno to miłe przeżycie. Ta ciekawość? Miłego
wieczorku..
:) elusia. po prostu opisałaś słowo w słowo sytuację
której byłem świadkiem ( czy w niej uczestniczyłem,
nie zdradzę ) Jedynie ostatni wers do tej historii nie
pasuje. To wręcz fascynujące, że można tak coś
opisać... I że tak wszystko pasuje. Po prostu mnie
"wcięło" :)
Fajnie się czytało:)
Hej. KrzysztofieK , To nie byłeś Ty, poznałabym po
twarzy.Pozdrawiam cieplutko.