Rastafarai
Pytasz mnie, kim jestem.
Co ja robię tu.
Skąd pochodzę. Gdzie mój świat.
Jakie imię pan mój ma.
Korzenie mam daleko stąd.
Koloru zielonego ten ląd.
Pełny złota, krwią zalany.
Przez Babilon obrabowany.
Dawniej był to Eden,
Dzisiaj ludzie zgotowali innym pikeło
tam,
Co ja mogę jeden?
Co ja mogę sam?
Dzieci z głodu umierają,
tam gdzie życie się narodziło,
tam bieda i nędza,
tam korzenie mam.
Więc ja, pokój niosę wam,
Wkraczam do Babilonu bram,
Otwieram wasze oczy
A za mną pan mój kroczy,
Czuję wciąż jego spojrzenie,
Daje innym to co mam,
To co dał, łaskawy pan,
To wszystko i więcej ja dziś daję wam.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.