Recepta na udane życie
00:14
Najdroższa słabości,
Bolą mnie kości.
I cóż mam zrobić,
Z tym okropnym stanem.
Powiadają przecie,
Że to z miłości.
Wszak tak się objawia,
Namiętne kochanie.
Gdy ciemną nocą,
Księżyc przychodzi.
A gwiazdki mrużą,
Swe srebrne oczka.
Całuję dłoń twą,
I szepce do ucha.
Jak jesteś dla mnie,
Urocza i słodka.
Twój zapach drażni,
Mą biedną duszę.
I gnębi zmysły,
Do nieprzytomności.
Serce wyrywa się,
Z piersi szalone.
Pragnie czułości twej,
Ciepła i bliskości.
Gdy zamknę oczy,
Znów jestem z tobą.
I czuję dreszcze,
Na całym ciele.
W piersi zapala się,
Płomień na nowo.
Gdy mogę nareszcie,
Przytulić ciebie.
Ach jak bym chciał,
Pofrunąć w przestworza.
Niczym jastrząb wzbić się,
Tnąc skrzydłami chmury.
Ach gdybym miał,
Przemierzyć morza.
Oceany, doliny i góry.
Wytrwałbym w tej długiej,
I ciężkiej wyprawie.
By móc zobaczyć,
Twe cudne źrenice.
A rankiem zerwałbym,
Na polanie.
Skąpane w rosie,
Różowe lilie.
I wplótłbym w twe włosy,
Błyszczące perełki.
Dodając blasku,
Nieziemskiej urodzie.
I czuwałbym w nocy,
Przy mojej pięknej.
Odgonił złe myśli,
Miłością otoczył.
I tak z dnia na dzień,
W sobie zakochani.
Zgłębialibyśmy,
Swych uczuć granice.
Tajemnicą życia,
Jest umiłowanie.
Kto potrafi kochać,
Ma szczęśliwe życie.
Komentarze (3)
pięknie romantycznie ....lubię takie klimaty ;-)
pozdrawiam serdecznie
super recepta pozdrawiam:)
Ladnie, delikatnie. Pozdrawiam