rekultywacja
módl się za mną
a nie będziesz musiał oglądać
twarzy rozświetlonej tylko dlatego
że ludzie przynieśli dobre fluidy
i tort ze świeczkami
mam życzenie zdmuchnąć
to wszystko
bez poprawiania tym razem
jeden uparty płomień
wiosny nie uczyni
módl się bo przede mną
dzielenie do ostatniego kawałka
skóry której się nie wstydzę
wizja członkostwa w klinikach
gdzie wpompowują życie
dopóki piersi nie pękną w szwach
módl się
do czterdziestu
lat sztuka i ani dnia dłużej
nie ukryję
Komentarze (37)
Nie dla punktów tu jestem, ani dla "miłośników poezji
miłośników". Dziękuję i pozdrawiam serdecznie ;)
Tutaj nic dobrego nie zdobywa punktów - to urok tego
portalu :))
Fakt, takie wiersze tutaj błyszczą. Niestety nie
zdobywają wielu punktów. I źle to świadczy o
"miłośnikach poezji".
Niekonwencjonalnie ujęte. Ciekawy tekst. Mimo
zawartego dramatyzmu, miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)
błyszczy na beju jak świeczki na torcie :)
członkostwo w klinikach - super (brzmi)
zdrówka życzę
(czy można napisać :do cholery?) )))
miłego...
dobry wiersz pozdrawiam