Rezygnacja - Próba Odnalezienia
.........kartka z pamiętnika..........
Gdzie się podział mój autorytet?
Znowu gubię drogę do celu i ląduję w
przytułku dla "chorych".
Dlaczego boję się swojego szczęścia i
ukrywam je przed innymi?
Już widzę jak wyciągają po nie ręce; biją
się po m....ie; wyzywają od k....w!
Pewnie stojąc na podium chwały, zastrzelono
by mnie przy pierwszej sposobności.
Co się dzieje?
Dlaczego wybieram ścieżkę szatana?
Ogromna przegroda między mną, a ludźmi.
Zbyt wiele przez nich wycierpiałam,
a ciągle myślę tylko o nich!
Gdzie ja się znajduję na tym obrazku?
Ciągle mnie tam brakuje!
Pojawiam się na krótko i znikam; moje
miejsce zajmuje ktoś inny.............
Boję się - może mnie wyśmieją?, a z
pewnością przeszkodzą w dotarciu na
wyznaczone miejsce.
Czemu kulę "ogon" jak pies? Boję się
burzy?
Nic z tego nie rozumiem..........
Nie rozumiem świata...............
Nie rozumiem ludzi; niewiem jacy są i czego
chcą.
Nie rozumiem siebie; ciągle uciekam od
własnych wartości - pozwalam, aby ktoś
przyswoił mi swoje własne!
Coś wisi nade mną; coś, co oddala mnie od
marzeń.
Przygotowałam już spluwę - noszę zawsze
przy sobie.
Jak tylko się dowiem i zobaczę co lub kto
to, zastrzelę i wypatroszę.
Być może mamę zabiorę ze sobą........
Coś lub ktoś płata figle i myśli, że jest
zabawny.....
Przełamuję lody!
Mam ICH po dziurki.........
I tak mi nie pomagają.......
Już tylko JA pozostaję...........nadal
jeszcze skowyczę.......
Jestem jak zabłąkany Pluto, który nie umie
spytać o
drogę..............................
............napisane dosyć dawno, dziś mam całkiem inne podejście; w końcu wszystko zależy od nas samych............
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.