Right on
najbardziej beznadziejny jaki napisalem.. jestem zbyt rozradowany zeby myslec..
Recce mam spocone a głowę zmąconą myślami
niewiadomego pochodzenia.
Prawa noga porusza się sama, bez mojego
udziału.
Myśli radują się choć nie mają żadnego ku
temu powodu.
Głowa-zwykle nieruchoma-przytakuje, nie
potrafię jej powstrzymać, właściwie nie
chcę..
I nie wiedziałem dlaczego w takim stanie
się zajduję.
Nie potrafiłem ocenić skąd ta siła
wyciekająca ze mnie po porzepracowanym
ciężko dniu..
Skąd energia?? Przecież dzień mi ją dzisiaj
zabierał przez cały czas..
Nie wiedziałem do póki...
...nie skończyła się płyta...
music----------my lord----------my music
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.