Rocznica
Siostrze Ewie (ur. 29.04.1958)
Ponad pół wieku temu,
Przyszła na ten świat
Moja ukochana siostra,
Która światło niebios,
Ujrzała przedwcześnie.
Biblijny przydomek Ewa,
Poskąpił jej szczęścia,
Jak na psa urok jakiś,
Miły Bóg obdarował ją
Urodą ponadprzeciętną.
Apele szkolne, akademie
Wszystkie Święta Majowe
Wypełniał głosik piękny
Jej uroda ciesząca oko,
Zdana była na fatalizm.
Wybrańcy umierają młodo
Takie są wyroki boskie.
Wolałbym aby Ona teraz,
Nie w Niebie a na Ziemi,
Dożywała swej starości.
Komentarze (30)
Adaśko miałam remont w domu,
brakowało mi czasu i siły.
Pozdrawiam.
Dziękuję Ci za głos i milczenie. Już dawno nie było
Cię na Beju !
Cieszy mnie Twoja obecność
Bardzo wzruszający wiersz.
Przykre jak odchodzi bliska sercu osoba.Pomilczę.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Wam za głosy i słowa otuchy. Ewuniu, Ty masz
rację. Nie wiadomo jakie byłoby jej przyszłe życie bo
rzeczywiście niełatwo jest przez nie "przejść" nie
brudząc sobie stóp. Dziękuję Belli, Sandrze, Graynamo
na ciepłe komentarze.
Cieszmy się życiem. Moja siostra zawsze wesoła,
uśmiechnięta i przyjazna ludziom. To już było tak
dawno ...
Wzruszający wiersz, trudno jest się pogodzić z
odejściem bliskiej osoby w młodym wieku. Pozdrawiam
cieplutko.
Jej tam jest lepiej, niż tu. Gdyby się starzała i
cierpiała, czy byłoby Ci lżej na to patrzeć?
Pozdrawiam serdecznie :)
szczerze, prosto, a ogromną miłością do niej i o
niej:) pozdrawiam
Adaśku. Bardzo ciężko przeżyć śmierć bliskiej
osoby...Ja Ciebie doskonale rozumiem, ból wielki ale
Najwyższy tak chciał...kiedyś nie umiałam się pogodzić
ze śmiercią młodych ludzi, zapytałam moją Mamusię
dlaczego tak się dzieje...to samo mi odpowiedziała co
teściowa Konchy...to samo...Myślę, że to
prawda...Pozdrawiam serdecznie.
:))
po stracie najbliższych, przyjaciół a szczególnie
członków rodziny zadajemy pytanie dlaczego?
lepiej nie pytajmy o to Pana.
Koncha ma rację:)
Adamie, kiedyś zapytałam moją Teściową, dlaczego Pan
Bóg zabiera młodych, zdolnych ludzi, którzy mogliby
jeszcze dużo zrobić na Ziemi, a Ona popatrzyła na mnie
i powiedziała, że w Niebie muszą też być młodzi i
ładni, bo Niebo nie jest domem starców.
Twoja Ewa, wróciła do Raju:)
Pozdrawiam serdecznie:):):)
Wzruszające wyznanie... wzruszające wspomnienia.
Pozdrawiam
Pięknie i wzruszająco napisałeś o odejściu bliskiej
Tobie osoby Autorze,to prawda,że z taką stratą trudno
się nam pogodzić...
Serdecznie pozdrawiam!
Nie mogę czytać takich wierszy Adaśko, łzy mi lecą jak
z fontanny, moja śp Mateńka też miała na imię Ewa mogę
Cię jedynie przyjacielsko przytulić!
Wzruszający. Żeby było lżej na duszy pomyśl Adamie, że
śliczny twój Aniołek oręduje za tobą do Boga w niebie.
Pozdrawiam serdecznie.