Rocznica
Kiedyś, pewnego dnia
Pewien człowiek zaczął płakać.
Płakał i nikt go pocieszyć nie umiał.
Kobieta, którą kochał-
Bez słowa- odeszła.
Nie umiał znaleźć -pocieszenia w
słowach.
Nie umiał znaleźć -sensu w życiu.
Nie umiał już -innej pokochać.
Nie umiał już -z ludźmi żyć.
Wyszedł raz z domu i
nigdy nie wrócił.
Odpłynął łódką daleko od lądu.
Lecz pozostawił po sobie wielki ślad.
Jego rozpaczliwe łzy,były
tak głębokie,
że woda stała się słona,
słońce przybrały barwy pomarańczowe-
o zachodzie słońca.
Gwiazdy nie mrugają lecz
zaczęły łkać.
Księżyc-wychodzi tylko nocą.
Chmury zaczęły płynąć,
Czas zaczął przemijać,
Wiatr się denerwuje,
Liście zaczęły opadać,
Zima mrozem świat obdarowywuję,
A kiedy wszystko zaczyna rozkwitać.
-znak- że miłość się zbliża.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.