Romantyczne morze
Woda kipielą przemawia
Warczy i rzuca nieprzytomnie
Pianą ubija myśli rzucając pod ostre
kamienie
W szczeliny ciasne rdzawym gniewem
Schowane letnie pieszczoty
Próbują życia jak ryby – ekstremalnie
Być jeszcze chwilę w opowieści
W szumie w popłochu uciekają słowa
Spod półprzymkniętych powiek
Kropla po kropli dłonie zalewając
Dziś niespokojne jak serce
Jak zdania, co górnolotnie szybują
Jesień pożera letnie wspomnienia
Na plaży westchnieniem zapisane
Wpatrzona w horyzont- posmutniałam
Coś się skończyło – czuję
Nogi przylgnęły jak słupy
Zdrętwiały czując koniec
A mnie się nie chce wierzyć
Bo tam daleko jest nadal błękit
Komentarze (27)
Bodziu posmutniałem
ale zagłosowałem ;-)
Ewunia bardzo dziękuje pozdrawiam
uwielbiam morze:) ładnie, pozdrawiam Bodziu
bardzo dziękuje wszystkim za komntarze wskazówki są
cenne jak zawsze śle uściski dla każdego
już wiem co zrobię wybiorę się nad morze Pozdrawiam
serdecznie:))
Tylko się wybierać nad morze.
Wiersz romantyczny, ja odczuwam jednak lekki smutek
ach morze piękne morze ile wspomnień miłych ma ..a
także w pamięci tragedii zapisanych bo ktoś poszedł na
dno ..
Ładnie Bodziu
'Bije jak otępiałe jak szalone w domyśle' - serce? :)
Sezon się kończy a zatem,
trzeba się żegnać z latem!
Pozdrawiam!
podpiszę sie pod komentarzem Romy:)
serdeczności:)
*spod
Lubię morskie obrazki, trochę bym go skróciła, żeby
dać większe pole dla wyobraźni, ale to Twój wiersz.
Serdeczności Bodziu:-)