Ostatni sen
Unosi mnie straszliwy bol
ponad me mysli
ulatuje moj duch
z bezbronnego ciala
widze jakas postac w czerni
pochyla sie nad jego cialem
zimnym i bez zycia
widze jak drzacom dlonia
dotyka jego sinych ust
zaklulo bardzo mocno
jak ukaszenie wampira
krew uchodzi z jej oblicza
w oczach widze pierwszy pocalunek
radosc na ich twarzach
reka gladzi jego policzek
dotyka oczu , wlosow
tak nierealnych
zakryla dlonia usta w niemym krzyku
w gluchej kaplicy rozlegl sie placz
rozdzierajacy bolem krzyk
widze jak padla na kolana
tonie we lzach
stoi jakby za sciana
mowi do niego, ale on jej nie slyszy
lezy bezwladny
slysze placz-to ja
nie to ona, ta kobieta w czerni
kladzie sie przy nim
pomyslalam jak ci tam jest
czy moze placzesz, a moze nie
- to ja , spie obok twego ciala
jak Romeo przy swej Julii
chce byc tam z toba
wiec spie i chce snic
ostatni sen z toba
jeszcze tu bede z toba przez chwile
az zgasna swiece
az uwierze w twoja smierc
az moj niespokojny duch
powroci...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.