Rosnę
http://smialy84.wrzuta.pl/audio/4pbRsECX8oz/perfekt_-_ milosc_rosnie_w_nas
Przyszłością myję twarz,
trudu pot wycieram
i rosnę
rosnę w siłę niezwykłą.
Słońce wschodzi jaśniejsze,
wypala
wczorajszych cierni gąszcz,
labirynty głębokich korzeni,
chmury dżdżu rozwiewa wiatr
przychylnych słów.
Na szczycie
przyjazna, wyciągnięta dłoń,
idę bez trwogi
nic proszę nie mów,
nie pytaj
dlaczego mam oczy radosne.
autor
kaczor 100
Dodano: 2017-06-10 12:03:08
Ten wiersz przeczytano 1471 razy
Oddanych głosów: 48
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (51)
A może pozbyć się inwersji pisząc
"gąszcz wczorajszych cierni"
Uciekła kreseczka w "Słońce"
Powiało optymizmem. Msz należałoby uzupełnić
interpunkcję. Postawiłabym przecinki po pierwszym
"rosnę", po "jaśniejsze" i po "dłoń", a po idę mz jest
zbędny. Czytam sobie
"proszę - nic nie mów," zamiast
"nic proszę nie mów". Ale skoro al-bo, która jest dla
mnie guru interpunkcj, nie sugeruje korekty, to może
jest ok:) Miłego dnia:)
Interesujący wiersz:)
Fajnie napisane, pozdrawiam :)
Z przyjemnością przeczytałam :-)
Bardzo mi się podoba!
Pozdrawiam :)
Czujesz wsparcie, pomocną dłoń, obawy zostawiasz z
tylu...Tak to na szczyt można się wdrapać...pozdrawiam
serdecznie
Bardzo ładny, pełen wiary wiersz!
Pozdrawiam!
Bardzo optymistyczny przekaz i też doceniający rolę
przychylnych słów oraz przyjaźni.
Dobry wiersz!podoba się.pozdrawiam - miłego dnia:)
wzruszajaco piekny...te radosne oczy mowia wszysko:)
pozdrawiam serdecznie:*)
bo Przyjaciel /dla wierzacych Bog/
to skarb bezcenny...
pozdrawiam:)
miłość eliksir życia pozdrawiam
W miłości siła i życie