Równouprawnienie

Assasin; nagapiłem się, nie czuję się ani lepszy ani
silniejszy od zaobserwowanych porażek.

wwkż...bedziesz ratował świat :) masz racje
...małżeństwo to taka prozaiczna instytucja :P

Assasin; w związku z ogólnoświatowym zniewoleniem
umysłów dominują u mnie ambicje innego rodzaju
(jakkolwiek głupio by to nie zabrzmiało)

najwyższy czas!!!

wwkż...No to masz zadatki na dobry materiał na męża :P

A lubię gotować i smażyć, Mama mnie nauczyła kiedy
wyjechała do pracy na sezon.

taa..kremy pod oczy, żele do włosów, depilacje,
manicury u panów...to pewnie też nasza wina :P
:P:P Poważnie..to prawdziwy facet kuchni sie nie
boi...wielu przypadkach jak umie zagotowac sobie wodę
i zrobic jajecznicę to sukces...pytanie tylko czy to z
wygody,lenistwa, czy z zasady ze lepiej nie pokazywac
ze sie umie ?? :P

wzajemna pomoc i zrozumienie jest wskazana nie może
być tak że kobieta jest podnóżkiem ...a chłop gra rolę
władcy i pana ...

To nie żadne przerabianie
-kuchnia to nowe wyzwanie ;)

Są ponoć lepszymi kucharzami, a mini całkiem, całkiem
ugotowałeś...pozdrawiam z uśmiechem.

Zadać należałoby pytanie, czy facet przy garach to
kucharz czy jedynie zmywający......???
jak kucharz sprawa idealna, bo faceci mają ponoć
lepiej rozwinięte kubki smakowe i smaczniej gotują...
zaś co do zmywania....hi...hi... niech każda pani
oceni możliwości swego partnera w tej materii


pozdrawiam serdecznie:)

Te, które wywalczyły sobie równouprawnienie, nie dają
sobie w kaszę dmuchać. Kiedy mąż zmywa gary, żona
spędza czas na babskim spotkaniu. Tak powinna wyglądać
wolność i sprawiedliwość w związku małżeńskim :)))
pozdrawiam

A do pieluch to nie łaska...uprawnienia jest i
basta...
pozdrawiam

@anula-2

Panie tutaj pisza ze panowie dobrze gotuja, moze by
spróbowac:)))

bo to dobrzy są kucharze?:)