RÓŻA I DWA MIECZE
otulony chłodem cmentarnej kaplicy
gdzie jedyna świeca której płomień
krzyczy
zdrętwiałe kolana zaplecione palce
nagich myśli miecze wyszczerbiłeś
starcze
dziś odnajdziesz płatki zaginionej róży
wiedzą to wokoło widzowie ponurzy
spuścili kaptury otoczyli kręgiem
wydarli rzemieniem na twej piersi pręgę
teraz płomień świecy stał się pąkiem
kwiatu
odszedłeś spokojny drogą do zaświatów
na kamiennej płycie róża i dwa miecze
zamiast epitafium odciśnięta pieczęć
Komentarze (34)
Bardzo pięknie poprowadziłeś sój wiersz, dobrze
dobrane rymy, stały rytm a i treść godna mistrzowakiej
ręki, gratuluję pomysłu i wykonania.
bardzo ładne i super się czyta fajny wiersz pozdrawiam
dziś odnajdziesz płatki zaginionej róży
- jak mi to bliskie...pięknie....
Piękny wiersz. Pozdrawiam