Róża jest różą, jest różą, jest...

Pozdrawiam :)

Piotruńcio się z radości ślini
Bo stworzyłaś cudne mini

Czasem nawet "ladne lwiatki", Mixi :)

Ale kwiatki z życiowej rabatki:))))

Dziekuje dzielnym Czytelnikom, za to, ze zechcieli nad
roza sie pohylic :)

Nie odbieram tego jako ironii losu. Czy nasze życie
(na przykład) nie powinno tak wyglądać? Przecież
wszyscy "idziemy na ścięcie". Ilu z nas stać na to, by
przed wyrokiem dawać siebie, szczęście innym...
Sorki, takie tam moje dziwne...
A mini niezłe:)

Zgrabna miniatura. Rośniemy dla szczęścia, które
czasami bywa złudne.
Miłego dnia.

Oj daje do myślenia chociaż krótkie.

Kiedyś oglądałem taki film, gdzie lekarze musieli
uratować życie jeńcowi, by pluton egzekucyjny mógł
wykonać na nim karę śmierci. Tę samą przewrotność
widzę u Ciebie. Pozdrawiam

A ja se kupe akwariuma i niech płynie w nim zaduma;)

Ja tam wole dla niektórych arturium.

Dobrze wiedzieć.

Hmmm... ciekawa miniaturka...

Róża jest mną a Jam jest różą..

Powiadam Ci ..
Kwiaty z lekkością budują wszystkie zapachem a nie
smrodem swym burzą

pozdrawiam

wymowne mini ...ostrożnie z tym szczęściem ona ma
kolce
pozdrawiam ;-)